Byłem wściekły. Złość krążyła mi w żyłach. A ta.. Lytiria. Chyba tak. Ona była najbardziej.. Eh, co tu mówić. Nagle wokół niej zaczęły się robić czerwone opary. Wszyscy wiedzieli co to oznacza.
- Mars.-wyszeptała Elena. Coś złego działo się też z Zero. Jego oczy rozszerzyły się w panice. Elena pochwyciła jego spojrzenie.
- O nie. Nie teraz. Zero, nie teraz.
Zero zaczął się zmieniać. Jego futro zalsnilo czerwienią. Oczy zapłoneły nienawiścią. Wpadł w trans. Tak jakby miał dwie osobowości. Dobrą i złą. Ta zła przejęła teraz władze nad jego ciałem. Zatoczył się. Przez chwilę jego ciało opanowały drgawki. Potem uspokoił się i powiedział tylko jedno słowo:
- Śmierć.
- Ty o tym wiedzialas?! -Wykrzyknęła Tyvsa do Eleny.
- Podejrzewałam. Jak dzisiaj czytalismy księgi. Coś powiedział co dało mi do myślenia.
Była przerażona.
- To przez Marsa. On się uparł na nią!
Pokazałem na nową.
- Nie. On się uparł na nas.
piątek, 16 stycznia 2015
Od Alex'a- c.d Tyvsy i Lysterii
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz