sobota, 17 stycznia 2015

Od Zero BlackFire-c.d Alex'a, Tyvsy, Eleny i Listerii

Przed chwilą moje ,,drugie ja'' przejęło mój umysł, ale na szczęście uspokoiłem się w porę i nikomu nie zrobiłem krzywdy. Jeszcze, nie zrobiłem krzywdy... Nieoczekiwanie powiedziałem nie zdając sobie z tego sprawy:
-Śmierć.
Po moim słowie Tyvsa zaczęła się o coś kłócić z Eleną. Najwidoczniej gadały na mój temat.
~~Super. Teraz każdy wie, że jestem jakimś potworem... W dodatku ten Mars. Ja mu skopię tyłek, kurde.
Nie mogłem patrzeć na tą całą scenę i ruszyłem w stronę lasu. Musiałem pomyśleć i znaleźć jakieś spokojne miejsce.
~~Najwidoczniej mnie nie chcą.
-Zero, zaczekaj!-krzyknęła za mną Tyvsa.
Odwróciłem głowę w jej stronę. Wszyscy się na mnie patrzyli.
-Nie zawracajcie sobie mną głowy. Nie warto.-powiedziałem, a moje oczy przybrały szary kolor. Zawsze się tak działo gdy byłem smutny-A w ogóle to przepraszam...-ruszyłem w stronę lasu.
Nagle ta nowa wadera co zwała się Lysteria upadła na ziemię, a czerwone opary zniknęły. Stanąłem jak wryty i odwróciłem się.

<Tyvsa, Lysteria, Alex i Elena?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz