- Umowa stoi. Od kogo by tu zacząć?- zastanowiłam się na głos- Zacznę od mojej siostry, Seanit. Jest bardzo miła, co mnie lekko denerwuje, jeżeli mam być szczera. Jest tą od księżyca... to znaczy jest jego opiekunką. Potem jest mój doradca, Okami. Bardzo dziwny wilk. Z tego co wiem zakochany w mojej siostrze, ale ostatnio dużo kręci się koło Elise. Jest bardzo lojalny i pomysłowy, ale trudno mu dobierać słowa. Elise o której już wspomniałam, to zmiennokształtny człowiek. Jest bardzo kapryśna, ale był by z niej świetny przywódca- opowiedziałam jej jeszcze o innych wilka, a ona słuchała z zaciekawieniem, gdy opowiadałam jej o Makim i Sanarionie przerwała mi na chwilę:
-Jak mogłaś zrobić taką głupotę?
-Czy ja wiem głupotę... po prostu dużo się pozmieniało i tyle- odpowiedziałam bez wahania, a ona spojrzała na mnie nie przekonana-Mówić dalej?- spytałam
-Nie, nie trzeba, poznałam już bardzo dużą część watahy- odpowiedziała
-Więc, jak masz dość mojego nudzenia, to opowiedz o sobie- uśmiechnęłam się do niej i chyba wyszło mi to całkiem nieźle, bo wadera nie skrzywiła się widząc mój wymuszony uśmiech. Maki miał rację, z czasem będę nad tym panować. Przeniosłam wzrok na waderę i zaczęłam czekać na jej opowieść.
<Elena, proszę dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz