Uśmiechnęłam się gdy usłyszałam słowo "muzyk". W jednej chwil przypomniałam sobie wiele chwil, które przyżyłam w rodzinnej watasze. Tak jakby to jedno słowo było kluczem do części wspomnień. Po ataku i od kiedy byłam tutaj prawie nic nie pamiętałam.
Kiedy przypomniałam, że musze wybrać, moja decyzja była natychmiastowa. Nie zaśpiewałam żadnej konkretnej piosenki, po prostu dałam się ponieść i dałam z siebie wszystko. Kiedy skończyłam byłam z siebie zadowolona, mimo, że nie śpiewałam od ponad miesiąca wydawało mi się, że w ogóle nie fałszowałam.
- Zaśpiewałam i wyszło mi to ładnie ?- powiedziałam to pewnym siebie głosem. Odpowiedź Alfy nie była natychmiastowa jak wcześniejsze i nie wiedziałam czy byłam zbyt pewna siebie, czy mój głos jej się nie spodobał, ale takie obawy odsunęłam od siebie i czekałam na odpowiedź.
<Tyvsa?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz