-Ogień...- znów powiedziała, widać było że jest wystraszona. Uśmiechnęłam się do niej aby dodać jej otuchy. Nic to nie dało.
-Spokojnie wszystko, będzie dobrze tylko powiedz mi co się stało- mówiłam spokojnym głosem. Wadera pokiwała przecząco głową. Nie miała wyjścia. Spojrzałam na jej oczy i zaczęłam przełamywać, delikatnie jej barierę. Zaczęłam wchodzić do jej umysłu.
-Co ty robisz, twoja aura jest dziwna?- spytała nagle Elena, wyciągając mnie tym samym z transu. Gwałtownie odwróciłam się w jej stronę.
-Ja... nic- odpowiedziałam z lekkim wahaniem. Ciekawe co by zrobiła gdyby dowiedziała się, że bezkarnie wędruje sobie, po ich umysłach i sprawdzam co leży im na sercu. Jestem w stosunku do nich nie fair, mają prawo do prywatności... co obchodzi mnie ich prywatność, Elena też jej tak na prawdę nie szanuje, wie o nas prawie tyle co ja. Z rozmyślań wybudził mnie jęk Lysterii.
<Lysteria, Zero, Elena, Alex?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz