poniedziałek, 12 stycznia 2015

Od Zero BlackFire- c.d Eleny

-Nie, po prostu jesteś zbyt bystra niż ja.-niechętnie przyznałem, bawiąc się piaskiem.
-No wiem.-ironicznie się uśmiechnęła.-A w ogóle alfa cię przyjęła do watahy?
-No.-uśmiechnąłem się-zobaczymy czy ty jesteś tą ,,najwredniejszą waderą w watasze''.-pod koniec zacząłem udawać jej głos.
-Przestań udawać mój głos.-udawała oburzoną.
-,,Ok''-znowu zacząłem mówić jej głosem, złowieszczo się uśmiechnąłem.
-Przesadziłeś.-podeszła do wody i chciała mnie ochlapać, ale w ostatnim momencie zrobiłem unik.
~~O nie woda!
Przypomniało mi się jak zmoczyłem łapy w wodzie, a ta zaczęła mnie parzyć. Wzdrygnąłem się na samą myśl o tym.
-Tylko nie woda!-wzdrygnąłem się gdy zobaczyłem, że znowu Elena szykuje się do ataku.
-Co boisz się wody?-powiedziała rozbawiona i znowu chciała mnie ochlapać, ale ja uciekłem bliżej lasu.
-To nie jest śmieszne!
-O co ci chodzi?-nie rozumiała.
-O nic... Można powiedzieć, że nie lubię wody.
~~Od dzisiaj...
Dodałem w myślach.
-Dlaczego?-wadera podeszła do mnie.
-Bo...-zacząłem niechętnie-Woda mnie parzy...
-Jak to...-nie rozumiała, z resztą sam nie wiem dlaczego się tak dzieje.
Z lasu wyszedł jakiś basior. Można powiedzieć, że był czarno biały.
-Elan, szukałem cię.-oznajmił, podchodząc do wadery-Co tu robisz?
-Wybrałam się na plaże, jak widzisz.
-Kto to?-spytał się obcy mi basior. Chodziło mu o mnie.
-A właśnie przedstawię was sobie.-powiedziała-Alex to jest Zero. Zero to jest Alex.
Wyciągnąłem łapę w stronę basiora. Ten uścisnął ją.
-Miło mi-uśmiechnąłem się w stronę Alexa.
-Mi też jest miło.-odwzajemnił uśmiech-Z kąt się znacie?
-Pamiętasz jak poszedłeś po jedzenie?-spytała się wadera basiora, a ten przytaknął-To wtedy właśnie poznałam Zero.

<Alex? Teraz ty.>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz